Chciałabym wykorzystać tę platformę, aby podziękować osobie, dzięki której chusteczki higieniczne nie rozpadają się już w pralce na biały pył, wciąż widoczny z oddali na czarnej/ciemnej odzieży, a jednocześnie niemal z niej niezeskrobywalny.
Nie wiem kim jesteś, osobo, ale jesteś moją cichą bohaterką (gdyż mam graniczące z pewnością podejrzenie, że mężczyzna nigdy nie wpadłby na tak innowacyjny pomysł) i uratowałaś jeśli nie moje życie, to na pewno moje zdrowie psychiczne, i to nie jeden, nie dwa, i nawet nie tuzin razy.
Dziękuję i składam najgłębszy ukłon Twojemu geniuszowi.
Amen.